Ten lakier wymagał ode mnie cierpliwości. I to sporej.
A taką miałam ochotę na pudrowy róż :) Więcej nie użyłam tego lakieru.
Nakładał się dobrze, ale momentalnie robiły się bąble.
Nie nakładałam zbyt grubej warstwy, bo to byłoby normalne.
Lakier był nowy, nie był gęsty, więc nakładałam cienkie warstwy, a mimo to ...
Uratowałam paznokcie geometrycznymi naklejkami.
Jak widzicie na paznokciu palca wskazującego jest ich sporo. Maskowanie :)
Źle się w nich czułam, szybko musiałam zmyć i pomalować innym lakierem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz